Jak to się dzieje, że według polskiej tradycji ślub ma być najważniejszym dniem w naszym dorosłym życiu, a w praktyce okazuje się często wydarzeniem całkowicie podporządkowanym woli rodziny?  Wujowi marzy się tradycyjne mocno zakrapiane disco-weselisko, babcia namawia na przysięgę przed ołtarzem…  Przecież to Wasz ślub i jeśli marzycie o czymś w swoim stylu, warto oprzeć się presji. Pokażcie krewnym i znajomym, że poza kościołem można mieć piękną ceremonię i że to rozwiązanie ma same plusy!

Po pierwsze, Urząd Stanu Cywilnego. Do plusów wzięcia ślubu w urzędzie z pewnością można zaliczyć krótki czas oczekiwania (termin wyznaczany nawet w ciągu miesiąca), niski koszt (wymagana jedynie opłata skarbowa = 84zł) oraz możliwość wzięcia ślubu w dowolnym urzędzie w kraju, w tym w budynkach zabytkowych.

Co więcej, cywilny ślub możecie też zorganizować poza urzędem, praktycznie w każdej lokalizacji. Jeżeli marzycie o ślubie na plaży, w górach, czy na kwietnej łące, wystarczy, że zgłosicie się do kierownika najbliższego urzędu z prośbą o zgodę. Według przepisów, miejsce ma gwarantować zachowanie uroczystej formy i bezpieczeństwo.  Opłata dodatkowa za ślub poza urzędem jest stała i wynosi 1000zł, a pozwala na uroczystość w wymarzonej lokalizacji.

To rozwiązanie ma same zalety. Zaproszenie urzędnika, który przyjedzie do nas, znacznie ułatwia kwestie organizacyjne, pozwala też na oszczędności.  Ślub, wesele i sesję zdjęciową możemy zorganizować w jednym miejscu.  Może to być własny ogród, taras domu weselnego nad morzem, restauracja na rzecznej barce albo przystosowane na imprezę ruiny zamku czy przystrojona koronkami i polnymi kwiatami stodoła w stylu boho – pomysłów jest tyle, ile par!

Możecie także zorganizować bardzo podobną uroczystość bez urzędnika. Śluby humanistyczne cieszą się rosnącą popularnością, choć w Polsce nie wiążą się z prawnym uznaniem związku. Zaletą jest najbardziej ze wszystkich opcji indywidualne podejście do ceremonii.  Pary mają pełną kontrolę nad jej przebiegiem. Jeśli tylko chcecie, sami układacie słowa przysięgi i decydujecie jakie rytuały będą towarzyszyć temu wydarzeniu.  Zamiast lub też oprócz wymiany obrączek możecie nawiązać do staropolskiego zwyczaju przekazania sobie kwietnych wianków albo połączyć ze sobą płomienie dwóch świec. Nad uroczystością może czuwać zawodowy celebrant, czyli mistrz bądź mistrzyni ceremonii ślubnej, możecie też poprosić o organizację jak i prowadzenie samych zaślubin członka rodziny lub inną bliską osobę.    

Na takim unikalnym podejściu może Wam zależeć z wielu powodów.  Możecie nie chcieć wiązać się w pełni formalnie lub też, niestety, nasze państwo Wam na to nie pozwala.  Na śluby humanistyczne decydują się z tego powodu wyznawcy religii, które w Polsce pozbawione są oficjalnego statusu (np. rodzimowiercy, czy pastafarianie).  Para, której zależy na ceremonii w swoim obrządku i zgodnie ze swoimi przekonaniami ma szansę zrealizować dopasowaną do siebie formułę właśnie dzięki ceremoniom humanistycznym.

I wreszcie, ślub humanistyczny to, obok ślubu za granicą, szansa na wymarzony ślub dla par jednopłciowych, którym niestety obecnie nasze państwo odmawia prawa do zawarcia małżeństwa cywilnego.

Brakuje Wam formalnych regulacji w sprawach finansowych i prawnych? Uzupełnieniem ceremonii humanistycznej bywa wizyta u notariusza. W kancelarii możecie podpisać komplet pełnomocnictw oraz umów zapewniających współwłasność, a także zabezpieczyć wspólny majątek zapisując swoją część partnerowi/partnerce w testamencie.  Bywa, że na taką okazję pary zapraszają bliskich, a następnie przenoszą się z gośćmi na wspólne świętowanie, także w formie wesela np. w pobliskiej restauracji.  Choć standardy europejskie związków partnerskich oraz równości małżeńskiej są jeszcze niedostępne w Polsce, już dziś każda para może się cieszyć z takiej skrojonej do własnych potrzeb formy ślubu.  Uroczystość zaplanowana samodzielnie dostarcza co najmniej tylu wrażeń i wzruszeń, co ślub konwencjonalny.   

Na koniec wspomniany już ślub zagraniczny. Jedyne formalne rozwiązanie dla par jednopłciowych, ale także atrakcyjna opcja dla amatorów podróży. Pobierając się za granicą zagwarantujecie unikalną oprawę swojej ceremonii, a budżet weselny możecie przeznaczyć na wymarzone wakacje.  Wyjazd wyeliminuje też wiele rozterek typu „czy musimy zaprosić kuzynkę kuzynki i jej chłopaka?”.  A jeśli nie chcecie zupełnie odciąć się od dalszej rodziny, możecie transmitować relację wideo, żeby wszyscy zainteresowani mogli się włączyć zdalnie.

Podsumowując, ślub poza kościołem ma same plusy:

A co mówią statystyki?

W skrócie: mówią że nie jesteście sami w swoich obiekcjach wobec religijnej konwencji ślubnej.  Z roku na rok ilość ślubów kościelnych spada drastycznie. W 1990 zawarto ich 230 tysięcy.  W 2016 tylko 136 tysięcy, a w 2019 – 125 tysięcy** (i są to tylko zestawienia szacunkowe według krk, a warto zauważyć że zgodnie z danymi GUS ilość ślubów konkordatowych jest jeszcze o kilka tysięcy niższa). Jesteśmy u progu sytuacji, gdy małżeństwa wyznaniowe będą stanowiły mniejszość zawieranych prawnie związków w Polsce. Dzieje się tak już chociażby w województwach zachodnich.

Widoczna tendencja spadkowa jest trwała, a demografowie przewidują spadek liczby nowo zawieranych małżeństw o około 25% w najbliższej dekadzie**.  Coraz częściej stawiamy na partnerstwo i radość ze wspólnego życia, ponad traktowanie związku jako formalnej instytucji czy obowiązku wynikającego z tradycji. Cieszymy się sobą i chcemy by nasz ślub dostosowany był do nas. W ceremoniach poza kościołem odnajdziemy naprawdę same plusy.

__________

* dane ankiety  wedding.pl mówią o widełkach 200-1500zł, przy czym te niższe stawki zarezerwowane są wyłącznie dla par w trudnej sytuacji finansowej;  za standard w miastach można przyjąć minimum 1000zł, do którego dochodzą czasem dodatkowe koszty jak np. opłata za fotografa lub konieczność skorzystania z usług florysty wskazanego przez księdza.

**  dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego

*** https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/slub-spada-liczba-malzenstw-w-polsce,100189.html

__________